Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ruda Małpa
irie irie irie
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mnie znasz!?
|
Wysłany: Nie 19:14, 11 Paź 2009 Temat postu: Przyjaźń damsko-męska |
|
|
Osobiście wierzę, żę taka istnieję. Mam przyjaciela i jest naprawdę świetnie. Moja pierwsza prawdziwa miłość, hehe...A tera zpo prostu jak brat;)
Macie przyjaciela-chłopaka?
Jakie są plusy i minusy takiej przyjaźni?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kropeczka
Ta co skradła niebo
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:19, 11 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ja się zadaje tylko z facetami, mamy swoją paczkę i jest śmiesznie cool, mogę gadać z nimi o samolotach ile wlezie itp. Laski na moim osiedlu są jakieś kopnięte nic tylko makijaż, włoski i ciuchy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angelene
somebody told me
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:00, 13 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Istnieje, oczywiście. Czasem wydaje mi się, że facet może być lepszym przyjacielem niż dziewczyna. Mówiąc na moich kolegów przyjaciele to byłoby za dużo. Po prostu jesteśmy bardzo, bardzo dobrymi znajomymi. Z niektórymi mogę pogadać o wszystkim, a z innymi się pośmiać!
|
|
Powrót do góry |
|
|
molestlejdii
zabawmy się!
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 17:30, 13 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Istnieje. Mam takiego.
Plusy? Moge z nim o wszystkim pogadać.Laski to tylko o tym ,że nie wyjdą z szatni na wf bo faceci zobaczą w takich strojach i fryz im sie rozwali -.- masakra
a z nim to moge sie z nich pośmiać xD W ogóle jest kól i krejzi.
Minusy? Za dużo lasek sie do niego kleii xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hołk
Chodząca tęsknota
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chaos
|
Wysłany: Wto 18:32, 13 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm, sama już nie wiem. Niby coś takiego istnieje, ale... No właśnie, ALE! Miałam kiedyś takiego przyjaciela, ale w końcu On się zakochał. Potem znowu spróbowaliśmy i w efekcie kiedy On zakochał się w takiej jednej to ja się wkurzałam, bo mi czasu mało poświęcał. Sama nie wiem co o takich przyjaźniach myśleć. Chyba prędzej czy później któraś ze stron się zakochuje i tyle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruda Małpa
irie irie irie
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mnie znasz!?
|
Wysłany: Wto 19:03, 13 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Hołk napisał: | Hmm, sama już nie wiem. Niby coś takiego istnieje, ale... No właśnie, ALE! Miałam kiedyś takiego przyjaciela, ale w końcu On się zakochał. Potem znowu spróbowaliśmy i w efekcie kiedy On zakochał się w takiej jednej to ja się wkurzałam, bo mi czasu mało poświęcał. Sama nie wiem co o takich przyjaźniach myśleć. Chyba prędzej czy później któraś ze stron się zakochuje i tyle. |
A czy tak samo bądź podobnie nie dzieje się między przyjaciółkami, gdy jedna z nich znajdzie sobie chłopaka?
Wydaje mi się, ze to jest akurat "wspólne"(;.
|
|
Powrót do góry |
|
|
molestlejdii
zabawmy się!
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 20:01, 13 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
nie.
Jak przyjaciółka znajduje chłopaka to jest co innego.
Facet najzwyczajniej olewa laskę albo mówi tylko o niej swojej przyjaciółce. Wydaje mi się ,że kiedy przyjaciółka ma chłopaka to ta druga ją wspiera.Z facetami już nie jest tak kolorowo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruda Małpa
irie irie irie
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mnie znasz!?
|
Wysłany: Wto 21:05, 13 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ja z moim przyjacielem nie mam takich "problemów", nawet jeśli akurat z kimś jest. Natomiast z przyjaciółką już tak.
Ale może to pojedyncze przypadki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
żelkowa.
i want his wings.
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pochodzą sny?
|
Wysłany: Pią 15:03, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Chyba istnieje, a taka od najmłodszych lat to w ogóle. (;
Ja przyjaciół chłopaków nie mam, najwyżej kolegów. Bo o tych z klasy to nawet znajomymi ciężko ich nazwać. U mnie jest tak - jak poznamy się poza szkołą, to da się polubić. Bo ci inni to za dużo popisują się. Do nich zrażam się na zawsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viviane.
I will say yes.
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from hell.
|
Wysłany: Pią 21:14, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mam przyjaciół-chłopaków, ale mam całkiem dobrych kolegów. O wiele bardziej lubię rozmawiać z nimi, niż z dziewczynami, które gadają tylko o tym, że jakiś koleś na nie spojrzał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|